XXVII Niedziela Zwykła B

Wzrastać w relacji
Dlatego to mężczyzna ... łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem. (Rdz 2,18-24)
A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. (Mk 10,2-16)
Czytania XXVII Niedzieli Zwykłej sugerują temat małżeństwa. Temat ogromnie ważny dzisiaj, kiedy ten sakrament wydaje się bardzo zagrożony. Czy jednak tylko do małżonków skierowane są te słowa pouczenia? Doczytajmy do końca! Zakończenie Ewangelii niespodziewanie odsyła nas do przykładu dziecka:
„Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie ... do takich bowiem należy królestwo Boże." (Mk 10,2-16)
Z natury rzeczy kwestie małżeństwa nie odnoszą się do dzieci. Co jest więc tematem czytań niedzielnych?
Przez kilka następnych niedziel będzie nam towarzyszyła lekura Listu do Hebrajczyków. Nie wiemy, kto jest autorem Listu. Wiemy natomiast, że było to słowo skierowane do gminy chrześcijan - nawróconych Żydów, którzy świetnie znali Księgi Starego Testamentu, mieli swoją "szkołę" rozumienia tekstu, słowa Tory, Psalmów i Proroctw w ich uszach były brzemienne znaczeniem, które dla nas jest zagadką. Autor Listu podejmuje wyzwanie odczytania na nowo Starego Testamentu w świetle misterium Paschy. "Tutaj nowością jest odczytanie godności ludzkiej w osobie cierpiącego Zbawiciela, o którym Piłat powiedział: "Oto Człowiek" (J 19, 5). Właśnie w Jezusie objawia się tajemnica człowieka, zapisana w Bożym planie zbawczym" (source). 
Tak bowiem Chrystus, który uświęca, jak ludzie, którzy mają być uświęceni, z jednego są wszyscy. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazwać ich braćmi swymi. (Hbr 2,9-11)
Jezus stał się człowiekiem. Jezus przyjął ludzką naturę i stał się naszym bratem. Co to znaczy? Jezus zna ludzkie słabości! I jednocześnie jest Synem Bożym, sprawcą naszego zbawienia - zna plan Ojca, który jest zakryty przed naszymi oczyma... Jezus powoli, cierpliwie odsłania Boży zamysł co do nas - zwróćmy uwagę na dialog z faryzeuszami przytoczony w dzisiejszej Ewangelii:  
Faryzeusze ... pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. ... [bo] Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić”. Wówczas Jezus rzekł do nich: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia ...». (Mk 10,2-16)
Jezus odsłania Boży plan. Niezależnie od naszych reguł i norm, rozumienia życia i relacji spolecznych, Bóg ma plan, zamiar co do człowieka. Jaki zamiar?
Pan Bóg rzekł: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam”. (Rdz 2,18-24)
"Pismo Święte mówi, że boski Stwórca, spoglądając na dzieło, którego dokonał, zauważył, że czegoś mu brakuje: wszystko byłoby dobre, gdyby nie to, że człowiek był sam! Jak człowiek samotny mógł być obrazem i podobieństwem Boga, który jest jeden i trójjedyny, Boga, który jest wspólnotą?" (source) Człowiek jest stworzony do relacji, i tylko w relacji może wzrastać do pełni świętości zaplanowanej dla niego przez Boga! "Nie ma powołania do samotności, jest powołanie do miłości, które można realizować w różny sposób i w różnych miejscach. Jeżeli ktoś pozostaje osobą żyjącą pojedynczo, to też powołany jest do oddania swojego życia innym. Może właśnie w taki sposób mają się dokonać jego zaślubiny z Miłością?" (source)
„Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”. (Mk 10,2-16)
Jedną z cech właściwych dziecku jest jego zależnośc od rodziców. Dziecko potrzebuje relacji, aby wzrastać. Każda mama wie, że dziecko, nawet jak samo się bawi, co jakiś czas "sprawdza". gdzie sa rodzice. I nie poradzi sobie bez dorosłego.
Dziecku to przychodzi w sposób zupełnie naturalny. Obyśmy my znali wagę naszej relacji z  Ojcem w niebie! Obyśmy umieli być otwarci na tę relację - relację naważniejszą i zasadniczą, której relacje ludzkie są tylko obrazem.