III Niedziela Adwentu C

Radujcie się w Panu
Wyśpiewuj, Córo Syjońska, podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! (So 3, 14-18a
Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! (Flp 4, 4-7)
Odczytując powyższe fragmenty widzimy, że nie bez powodu III Niedziela Adwentu została nazwana niedzielą radości. Antyfona rozpoczynająca liturgię tej niedzieli wzywa do radości: "Gaudete"!
Oba czytania wskazują też powód tej radości: "Pan, twój Bóg jest pośród ciebie ... On uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość" (So), oraz "Pan jest blisko!" (Flp). Jest to powód płynący z wiary w obecność Bożą. Gdy poznamy okoliczności pisania obu dzieł zobaczymy, że TYLKO z wiary. 
Sofoniasz był prorokiem głoszącym Słowo Pana nieco wcześniej przed Jeremiaszem, jego nauczanie przypada na czas przed wygnaniem babilońskim. W Jerozolimie ganił pogańskie postępowanie króla Amona, ogłaszając jako jego następstwo dzień sądu Bożego, "dzień gniewu, ucisku i utrapienia, ciemności i mrou, chmury i burzy, trąby i okrzyków wojennych" (So 1, 15n). Występowanie przeciwko władcy i głoszenie dnia sądu nie było łatwym zadaniem...
List do Filipian należy do pism więziennych św. Pawła Apostoła. W tym wypadku podobnie:  zatrzymanie w rzymskim więzieniu nie napawało optymizmem. 
Mimo niesprzyjających okoliczności Autorzy cytowanych Ksiąg wzywają słuchaczy / adresatów do radości! Takiej "radości w Panu" - "Gaudete in Domino".

"Radujcie się w Panu". Radość chrześcijańska to nie jest przeżywanie życia jako jednego długiego żartu. To raczej pełna nadziei postawa optymizmu:
Żywa wiara otwiera serce na Łaskę Boga, która uwalnia od pesymizmu. (Benedykt XVI)
"Chrześcijański optymizm nie może być utożsamiany z doznawanym pocieszeniem. Jego treść jest o wiele głębsza. (...) Duszę rozkochaną w Bogu raduje otaczający świat". (Rozważanie o Nadziei)
I nie tylko to. Radość chrześcijańska ma bardzo praktyczny wymiar:
Optymizm wynikający z udziału w radości samego Boga sprawia, że człowiek jest świadomy miłości Boga, choć sam nie potrafi tego wystarczająco odwzajemnić." (jw.)
Jak wobec tego odwzajemnić miłość Boga? Mówi o tym Jan Chrzciciel w niedzielnej Ewangelii, dając wskazania, jak postępowac wobec bliźniego. Ta bardzo praktyczna miłość okazywana bliźnim jest miłym darem dla samego Boga:
Gdy Jan nauczał, pytały go tłumy: «Cóż więc mamy czynić?». On im odpowiadał: «Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni». Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali go: «Nauczycielu, co mamy czynić?». On im odpowiadał: «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono». Pytali go też i żołnierze: «A my, co mamy czynić?» On im odpowiadał: «Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie». (Łk 3, 10-18)