IV Niedziela Zwykła A

Upodobał sobie w tym, co niemocne
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 
Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni. 
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. 
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. 
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. 
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. 
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. 
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. (Mt 5, 1-12a)
No cóż, jakby się tak zastanowić, to trudna jest ta nauka Pana: Błogosławieni ubodzy, którzy płaczą, cisi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, miłosierni, czystego serca, którzy wprowadzają pokój, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości... i błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was... 
Zanim potraktujemy na serio te słowa, jakiś instynkt w nas spróbuje się bronić naszą własną filozofią, wyrosłą na gruncie życiowych doświadczeń: Szczęśliwi bogaci; szczęśliwi, którzy się śmieją, mają znaczenie, którzy domagają się sprawiedliwości siłą; którzy są zapobiegliwi, nowocześni i tolerancyjni, którzy potrafią zawalczyć o swoje, którzy sami tak sobie zorganizują życie, że krzywda im się nie dzieje... szczęśliwi jesteście, gdy ludzie was szanują i cenią, i gdy mówią pochlebstwa o was...
JEZUS MÓWI: "Nie tędy droga!" już w Starym Testamencie Bóg objawia swoją miłość do słabych, nic nie znaczących grup ludzi:
lud pokorny i biedny, (co) szuka schronienia w imieniu Pana. Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani mówić kłamstwa. (So 2, 3; 3, 12-13)
Pan sam wybrał drogę "nieznaczenia" i tak prowadzi swoich uczniów: 
Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu. Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, upodobał sobie w tym, co niemocne, aby mocnych poniżyć... (1 Kor 1, 26-31)