Jak ten chleb, co łączy złote ziarna, tak niech miłośc złączy nas ofiarna... |
Ewangelia 17stej Niedzieli Zwykłej otwiera
cykl katechez o chlebie. Przez 5 kolejnych niedziel czytamy Ewangelię wg. św.
Jana. Dzisiejszy fragment (J 6, 1-15) opisuje wydarzenie rozmnożenia chleba.
Zapowiedź tego cudu znajdujemy w Starym
Testamencie (2 Krl 4, 42-44): „Elizeusz ... rozkazał: „Podaj ludziom i niech jedzą”.
Lecz sługa jego odrzekł: Jakże to rozdzielę między stu ludzi? A on
odpowiedział: „Podaj ludziom i niech jedzą, bo tak mówi Pan: Nasycą się i pozostawią
resztki”.
Cud rozmnożenia chleba przez Jezusa, choć sam w sobie jest niesamowitym, budzacym zdumienie wydarzeniem, stanie się w ewangelii Jana tłem do rozwinięcia nauki o Chlebie Eucharystycznym.
Samo rozmnożenie chleba ukazane jest w bliskości święta Paschy, co przywodzi na myśl czas ustanowienia Eucharystii. Podkreślone zdecydowanie Jezusa („A mówił to wystawiając [Filipa] na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić”) przywodzi na myśl zdecydowanie i determinację, a nawet pośpiech Jezusa zdążającego do Jerozolimy: „A kiedy byli w drodze, zdążając do Jerozolimy, Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać: Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany ... a po trzech dniach zmartwychwstanie” (Mk 10, 32-34).
Samo rozmnożenie chleba ukazane jest w bliskości święta Paschy, co przywodzi na myśl czas ustanowienia Eucharystii. Podkreślone zdecydowanie Jezusa („A mówił to wystawiając [Filipa] na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić”) przywodzi na myśl zdecydowanie i determinację, a nawet pośpiech Jezusa zdążającego do Jerozolimy: „A kiedy byli w drodze, zdążając do Jerozolimy, Jezus wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni. Wziął znowu Dwunastu i zaczął mówić im o tym, co miało Go spotkać: Oto idziemy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany ... a po trzech dniach zmartwychwstanie” (Mk 10, 32-34).
Zwraca uwagę też modlitwa dziękczynna Jezusa przed nakarmienim tysięcy ludzi kilkoma chlebami. Jest ona wspomniana
dwukrotnie – po raz pierwszy przy samym opisie rozmnożenia chleba: „wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym”; a także nieco dalej, określając miejsce tego wydarzenia jako: „miejsce, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana” (J 6, 23). Modlitwa dziękczynna poprzedzała też Łamanie Chleba podczas Ostatniej Wieczerzy: „Wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!” (Łk 22, 19)
Jak wspomniano na początku nadchodzące niedziele koncentrować nas będą na tajemnicy Eucharystii, ukazując kolejne jej aspekty. Jednym z owoców Eucharystii jest jedność tych, którzy ją przyjmują. O jedność modlimy się podczas Mszy świętej, przed Komunią: „Spraw, abyśmy posileni Ciałem i Krwią Twojego Syna i napełnieni Duchem Świętym, stali się jednym ciałem i jedną duszą w Chrystusie”. Dzisiejsze drugie czytanie (Ef 4, 1-6) podkreśla fundamenty jedności chrześcijan: „Jedno jest Ciało i jeden Duch ... Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich”.
Jedność jest pięknym znakiem wspólnoty
chrześcijan. Nie działa jednak automatycznie – Jezus nam daje pokarm
eucharystyczny, który uzdalnia nas do zachowania jedności, wiele jednak zależy
od nas. Stąd praktyczne wskazania Apostoła: „Zachęcam was ja, więzień w Panu,
abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą
pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości.
Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój”.