Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?
Chrześcijaństwo, pewnie wbrew obiegowym poglądom, to religia ludzi odważnych. Często mylimy naśladowanie Jezusa z pewnego rodzaju "ułożeniem się" wobec życiowej sytuacji: "Nauczanie
Kościoła promuje bycie dobrym co by się m.in objawiało w tym, że człowiek jest
uprzejmy, wybaczający, łagodny, pokorny i miłosierny, a także pobożny" (1). Czasem taki obraz chrześcijan promuje szkolna katecheza, która podkreśla związek religii z wychowaniem. I pewnie jest to uzasadnione - w młodszych klasach szkoły podstawowej. Gorzej, jak nasze chrześcijaństwo pozostaje na etapie "bycia grzecznym", nie unoszenia się w absolutnie żadnej sytuacji i zachowania "świętego spokoju" ponad wszystko. Chrześcijaństwo to nie "cukierkowa,
bezkonfliktowa religia posługująca się ogólnikami" (2). "Jeżeli
z chrześcijaństwa robimy ciepłe kluchy, to nie wiadomo, co to w ogóle jest. ... Co to za twór?" (3).
Jezus powiedział do swoich uczniów: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął! Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. (Łk 12, 49-53)
Czytania dzisiejsze wskazują przykład misji Jeremiasza, który był prorokiem sprzeciwu i z całą pewnością nie stosowal się do tego, co "poprawne politycznie". Oczywiście tą postawą nie zyskiwał uznania na dworze królewskim.
W czasie oblężenia Jerozolimy przywódcy, którzy trzymali Jeremiasza w więzieniu, powiedzieli do króla: Niech umrze ten człowiek, ... Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia! ... Wzięli więc Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego, która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto; zanurzył się więc Jeremiasz w błocie. (Jr 38, 4-6. 8-10)
Na takie właśnie zdarzenia powinni być przygotowani chrześcijanie. "Chrześcijanin to człowiek, który uwzględnia, że są
przeciwności i nie tylko mówi prawdę, ale i ponosi jej konsekwencje. Nie dziwi
się: Jak to? Opowiedziałem się po stronie Pana Jezusa i wszystko na głowę mi
się wali?! Oczywiście! Jeżeli mówimy o prawdziwym zastosowaniu Ewangelii w
życiu ... Jezus mówi: Nie dziwcie się, że
będą przeciwności. Pamiętajcie, że w owej godzinie, kiedy się pojawią, Duch
Święty przyjdzie wam z pomocą." (3)
Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi ... On to ... przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę ... Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. (Hbr 12, 1-4)
_________
Źródła cytatów:
Źródła cytatów:
- Forum Internetowe Ks. Łukasza Turka
- Co się stało z naszym chrześcijaństwem?, Zapiski Postmodernistyczne na Fronda.pl
- Ks. Leszek Starczewski, Pobożność, która odebrała myślenie