Moc wytrwałej modlitwy
Czytania XXIX Niedzieli Zwykłej rozpoczyna opis zwycięstwa Izraela nad Amalekitami. Nie sama bitwa jednak jest w centrum naszego zainteresowania, ale sposób w jaki Izrael zwyciężył:
Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. ... Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron i Chur podparli zaś jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. (Wj 17, 8-13)
Obraz wytrwałej modlitwy Mojżesza przygotowuje nas do usłyszneia Dobrej Nowiny. Jezus odpowiedział swoim uczniom historię pewnej wdowy, która z wielką desperacją prosiła sędziego by obronił ja przed jej przeciwnikiem. Sędzia...
...przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. (Łk 18, 1-8)
Sędzia zareagował na prośby wdowy nie dla sprawiedliwości, nie dla zysku, nie z powodów moralnych. W zasadzie podjął działanie tylko dla tzw. "swiętego spokoju":
Ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie.
Wytrwałość, natarczywość modlitwy jest często podkreślana w Ewangeliach. Zachęcamy do przeczytania tych fragmentów: Mt 15, 23nn; Mk 10, 47-48; Łk 11, 5-10 Łk 18, 39. Dwie historie ze Starego Testamentu pokazują, jak skuteczna jest "natrętna" prośba: Sdz 16, 14-16 oraz 2 Sm 13, 24-27.
Przypowieść jest o tym, że zawsze powinniśmy się modlić. Idea modlitwy nieustannej jest piękna i często na kartach Pisma świętego znajdujemy zachętę do jej praktykowania, np:
- Łk 21, 36: Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie...
- Ps 86, 3: Panie, zmiłuj się nade mną, bo nieustannie wołam do Ciebie.
Jak wobec tego praktykować te modlitwę, gdy mamy pracę, obowiązki wobec rodziny i rozliczne inne zobowiązania? Jezus podpowiada sposób w tych dwóch prostych słowach:
Czyż Bóg nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego?
Dzień i noc wyznaczają rytm czasu, w którym żyjemy. Bóg jest ponad czasem; my jednak - a więc też nasze modlitwy - jesteśmy "w" czasie. Stąd określenie "dniem i nocą" jest nie tylko synonimem modlitwy nieustającej, jest też wskazówką i zachętą, by nasze codzienne życie było wyznaczane przez ten rytm modlitwy.
- Ps 88, 2-3: Panie, mój Boże, za dnia wołam, nocą się żalę przed Tobą...
- 1 Tes 3, 10: Gorąco modlimy się we dnie i w nocy...
- Ap 7, 14-15: ...w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy.
Życie chrześcijańskie jest osnute wokół wielu takich rytmów modlitwy: rytm dnia i nocy wyznacza czas modlitwy rano i wieczorem, niedziele i święta wyznaczają czas modlitwy kadego tygodnia, doroczne rekolekcje adwentowe i/lub wielkopostne wyznaczone sa rytmem Roku Liturgicznego, wreszcie chrześcijański chrzest, ślub i pogrzeb wyznaczone są rytmem życia człowieka. Modlimy się więc nieustannie jeśli w naszym życiu jest stałe miejsce dla modlitwy indywidualnej i współnotowej. Stałe miejsce to nie znaczy "raz na jakis czas", ale wymaga stalego i konsekwentnego wysiłku modlitwy. Do takiej trwałości w wierze zachęca swojego ucznia Tymoteusza św. Paweł Apostoł:
Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono... Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. (2 Tm 3, 14 — 4, 2)